Asus
Procesor Intel Core i5

Doskonały design. ASUS ZenBook 13 to niezawodny laptop, który wyróżni cię z tłumu

L śniące, metaliczne i nie większe od standardowego miesięcznika lifestyle’owego. Laptopy ASUS ZenBook z rodziny 13, 14 i 15 to designerskie perełki – eleganckie gadżety, które chce się mieć zawsze przy sobie. Nowe modele właśnie trafiły do sklepów.

Zastanawialiście się kiedyś nad historią laptopów? Dziś miniaturyzacja jest oczywistością, ale jeszcze w czasach wcale nie tak odległych, bo nawet w latach 90., stanowiła ogromne wyzwanie. Nie mówiąc już o prehistorii – odległe początki były naprawdę niełatwe. Pierwsze komputery przenośne w ogóle nie przypominały eleganckiego sprzętu zaprojektowanego z dbałością o każdy detal, który dziś z dumą pręży się na sklepowych półkach.

Czasy się zmieniły, a wraz z nimi nasze oczekiwania - szukając nowego laptopa, nie zwracamy uwagi już tylko na podzespoły. Szybki procesor, duża pamięć – to jedno. Czemu jednak laptop nie miałby być także stylowy i oryginalny? Sporo czasu musiało jednak minąć, zanim doszliśmy do takich wniosków.

Od radiostacji do czystego zen

Wydaje się wam, że laptopy to stosunkowo młoda działka sprzętu? Nic bardziej mylnego. Pierwsze przenośne mikrokomputery projektowane były już pod koniec lat 70. Oczywiście, inżynierowie nawet nie myśleli o tym, aby elegancko wyglądały. Ale też służyły do czegoś innego – były przede wszystkim narzędziami i w pierwszej kolejności miały, cóż, po prostu działać. Jeden z pierwszych laptopów w historii, które odniosły sukces na rynku – nazwany Osborne 1 – już w swoich czasach uważany był za wyjątkowo toporny. Gdy w 1981 r. ujrzał światło dzienne, opisano go w ten sposób:

Wygląda jak połączenie polowego radia z II wojny
światowej z kokpitem starego samolotu.

Wśród pionierów był też HX-20, który przypominał gigantyczny kalkulator. Czy przedziwny Dulmont Magnum, po rozłożeniu budzący skojarzenia z głową robotą albo E.T. Zmianę przyniósł dopiero przełom lat 80. i 90. Nadeszła nowa era, a laptopy powoli zaczęły przypominać to, co znamy dzisiaj. To wtedy standardem stały się dwie symetryczne części – na dole klawiatura i ukryty pod nią sprzęt, na górze ekran. Do sprzętowej elegancji było jednak jeszcze daleko.

Na lata zapanował standard ciemnych, grafitowych skrzynek. Zmieniały kształt, wymiary, wagę, ale już z daleka zdawały się krzyczeć, że są sprzętem skrojonym, by harmonizować z powszechnym w tamtych czasach szaroburym wystrojem biur. Ale czemu się dziwić, skoro 30 lat temu nawet każdy domowy komputer stacjonarny był brzydką, szarą bryłą.

W końcu nadszedł XXI wiek i postęp dotknął nie tylko procesory i karty graficzne, ale także design. ASUS brał w tym wyścigu udział już od dawna, zawsze szczególną uwagę przywiązując do detali. Nawet pierwszy laptop tej marki, model P6300, który na rynek trafił w 1997 r., wyglądał jak na swoje czasy całkiem zgrabnie. Miał 13-calowy ekran, a to standard również dziś, choć oczywiście jego jakość była zupełnie inna.

Pasja do technologii. Koncentracja na jakości

Zostawmy jednak na chwilę historię, bo do sklepów właśnie trafiły nowe modele laptopów ASUS. I nie tylko na historycznym tle ZenBook 13 to powód do dumy dla twórców i zadowolenia dla właściciela sprzętu. Pod względem designu to prawdziwa perełka.

Wysokość po złożeniu? 16,9 milimetra, czyli niewiele ponad 1,5 centymetra. Zamknięty zajmuje tyle miejsca, co elegancka teczka na dokumenty w formacie A4 (ciekawostka – wspomniany P6300 mierzył, bagatela, 5,08 cm, a wiec 3 razy więcej). Po wyjęciu z torby oko przyciągnie koncentryczny wzór na górnej obudowie. Gęste, koliste zdobienie to efekt inspiracji filozofią zen – w końcu nazwa ZenBook zobowiązuje. Natomiast po podniesieniu monitora od razu poczujemy kolejny atut sprzętu. To smukłe, zaokrąglone rogi. Drobiazg, ale wyrazisty. Każdy, kto weźmie laptopa ASUS w dłonie, od razu poczuje różnicę.

Kolejne miłe niespodzianki nastąpią, gdy w końcu otworzymy ZenBooka. Pierwszą jest zawias ErgoLift, który działa jak miniaturowa podpórka. Tył laptopa unoszony jest delikatnie w górę, co sprawia, że pisanie na klawiaturze jest znacznie naturalniejsze. Kolejna atrakcja to ultrasmukłe ramki po bokach ekranu, które kojarzą się z eleganckim, "bezramkowym" kierunkiem, jaki obrali dziś producenci smartfonów. Stosunek ekranu do obudowy to aż 95 procent. I jeżeli sądzicie, że to nie ma większego znaczenia, to znaczy po prostu, że jeszcze z takiego sprzętu nie korzystaliście. Satysfakcja z użytkowania jest niesamowita.

Zobacz, jakie testy wytrzymałości i jakości przechodzą laptopy ASUS w końcowej fazie produkcji.

Pozostaje tylko pytanie – czy taka kombinacja delikatności, nowych technologii i elegancji nie sprawia, że ASUS ZenBook 13 to urządzenie jak ze szkła? Absolutnie nie. Sprzęt przeszedł pomyślnie rygorystyczny test standardu wojskowego MIL-STD-810G. A ten służy do pomiaru niezawodności i wytrzymałość sprzętu – w tym odporności na wibracje, uderzenia, wytrzymałość klawiatury oraz znoszenie niskich i wysokich temperatur.

Design godny 2019 roku: to ASUS ZenBook 13. To jednak jeszcze dalece nie wszystko, co ma do zaoferowania.

Komfortowa mobilność. ASUS ZenBook 13 to laptop wagi piórkowej

S zczęśliwie minęły czasy, gdy przenośny komputer był ciężką, masywną bryłą, której noszenie przyprawiało o ból pleców. Dziś producenci ścigają się w łączeniu potężnych podzespołów z pełną mobilnością. ZenBook 13 od firmy ASUS to przykład właśnie takiego mariażu.

Wstajemy rano, jemy śniadanie, wychodzimy do szkoły, na studia, do pracy, na spotkania czy konferencje. Przed wyjściem pakujemy wszystkie niezbędne rzeczy – i odrzucamy te nadprogramowe, bo pierwszeństwo ma laptop. Jest ciężki, więc rezygnujemy, na przykład, z ulubionej książki. Tak było jeszcze całkiem niedawno.

Mobilna prehistoria

Cofnijmy się jednak zaledwie kilka dekad, do lat 80., a przekonamy się, jak przepotężną zmianę przeszły mobilne komputery. Wówczas "przenośność" oznaczała zupełnie co innego. Zwykły fakt, że sprzęt można było w ogóle przemieścić z miejsca na miejsce, był już ogromnym osiągnięciem. O noszeniu go w torbie obok książki czy portfela nikt nawet nie marzył. Francuski Portal R2E, praprzodek laptopów, ważył, bagatela, 12 kilogramów. Przy dużej dozie dobrych chęci dałoby się go zabrać na spotkanie z klientami czy konferencję – ale raczej w towarzystwie tragarza.

Wypuszczony na rynek w 1983 r. Osborne 1 był pierwszym przenośnym komputerem w historii, który odniósł komercyjny sukces. Postęp w stosunku do wspomnianego przed chwilą przodka był zauważalny – wyniósł… cały kilogram. 11 kg to wciąż konkret i raczej ciężko mówić w tym wypadku o mobilności. Zmiany następowały jednak zaskakująco szybko. Australijski Dulmont Magnum z początku lat 80. ważył już "zaledwie" 4,8 kg. A zaprojektowany również w 1983 roku japoński TRS-80 Model 100 przebił wszystkich – był nie cięższy niż 2 kilogramy! Inna rzecz, że wyglądał raczej jak skrzyżowanie klawiatury z kalkulatorem, a nie dzisiejszy laptop. Cały czas mówimy bowiem o komputerach zupełnie antycznych.

Przełom przyszedł kilka lat później. Azja i USA ścigały się o to, kto pierwszy stworzy laptopa z dużym ekranem. Tak naprawdę to dopiero od końca lat 80. do końca XX wieku komputery przenośne sukcesywnie zaczęły przypominać sprzęt, który dziś znamy pod tą nazwą. Pierwszy laptop marki ASUS, P6300, trafił na rynek w 1997 r. i ważył 3,9 kg. Jego siostrzany model, P6100, był na tyle przenośny, że trafił nawet na stację kosmiczną Mir, gdzie pobił nie lada rekord – działał bez przerwy i bez błędu przez 600 dni.

Przez lata producenci zmagali się z wyborem – czy sprzęt ma być lekki, czy wydajny? Niska waga oznaczała słabsze podzespoły, gorszy ekran, mizerną wydajność graficzną. Odwrotnością tego była "cegła" – wydajny laptop, od którego noszenia mogły rozboleć plecy.

Laptopy ASUS ZenBook przechodzą rygorystyczne testy wytrzymałości

  • 01. Test EMI

    Laptopy ASUS są poddawane testom pod kątem zakłóceń elektromagnetycznych. To pewność, że po pierwsze same nie zakłócają pracy innych sprzętów, a po drugie są również odporne na zakłócenia z zewnątrz.

  • 02. Test niezawodności

    Mobilny sprzęt musi być wytrzymały! Testy wibracji, obijania, szoków fizycznych i upadków symulują różnorakie sytuacje, w których mogą się znaleźć laptopy ASUS w naszych biurach i mieszkaniach.

  • 03. Test wytrzymałości

    Laptopy ASUS przechodzą surowe testy trwałości. Na zdjęciu test ciśnienia wywieranego na ekran, który musi wytrzymać 25 kg nacisku bez uszkodzeń.

  • 04. Test wytrzymałości gniazd

    Testom wytrzymałości poddawane są wszystkie elementy laptopów ASUS. Dla przykładu, gniazda przechodzą cykl pięciu tysięcy podłączeń i rozłączeń.

  • 05. Test emisji hałasu

    Dziś sprzęt musi być także cichy. Urządzenia ASUS testowane są w pomieszczeniu zgodnym z normą ISO-7779 w celu zminimalizowania dźwięku wydawanego przez wentylatory i inne komponenty systemowe.

Niech żyje mobilność

Mamy jednak rok 2019 i o takich problemach możemy już zapomnieć. Laptopy z rodziny ASUS ZenBook to idealny partner do torby na ramię, plecaka czy miejskiej siatki płóciennej.

W przypadku ZenBooka 13 można spokojnie powiedzieć, że jest "lekki jak piórko" – waży ledwie 1,09 kg. Jeśli dodamy do tego rozmiar A4, posługując się papierniczą terminologią, mamy idealnego partnera do codziennej pracy. Zmieścimy go wszędzie i szybciej o nim zapomnimy, niż poczujemy ból pleców czy ramion.

Laptop jest lekki – ale co właściwie potrafi? Procesor Intel Core i5 zapewnia bezawaryjną wydajność, a 8 GB RAM pozwoli swobodnie obsługiwać wiele programów jednocześnie. Dla tych, którzy dużo podróżują, albo chociaż często przemieszczają się po mieście i biurze, ASUS ZenBook 13 ma w zanadrzu jeszcze inne świetne rozwiązania.

Na pokładzie laptopa znajdziemy kartę Wi-Fi gigabajtowej klasy. Obsługuje standard 802.11ac, co sprawia, że ma możliwość transmisji danych na poziomie jednego gigabita na sekundę lub nawet większej. W przypadku ZenBooka te możliwości sięgają ok. 1,7 GB/s. To aż 12 razy szybciej w porównaniu ze standardowymi laptopami.

To nie koniec. Autorska technologia ASUS Wi-Fi Master pozwala – przy wysokiej klasy routerze – zachować łączność na naprawdę pokaźną odległość. Z dużej prędkości pobierania i wysyłania danych skorzystamy nawet do 300 metrów od źródła sygnału. Zastosowana technologia dba także o to, aby tego sygnału nie gubić i cały czas pozostawać w obrębie sieci. Z kolei Bluetooth klasy 5.0 to gwarancja, że z zewnętrznymi urządzeniami połączymy się szybko i sprawnie.

Ale czym byłyby zalety mobilności ZenBooka 13 – jego piórkowa waga, niewielki rozmiar, znakomite podzespoły do połączeń sieciowych – bez naprawdę wydajnej baterii? W końcu większość mobilnych komputerów nie wytrzymuje więcej niż kilku godzin pracy. Odpowiedzią jest wysokiej pojemności bateria, która pozwoli – w zależności od specyfikacji danego modelu – nawet na 14 godzin pracy.

Innowacyjna wydajność. ASUS ZenBook 13 to potęga ukryta w kompaktowej formie

A SUS ZenBook 13 ma designerską obudowę, jest lekki i w pełni mobilny, a wytrzymuje nawet 14 godzin na jednym ładowaniu baterii. To jednak kryjąca się we wnętrzu moc obliczeniowa odpowiada za obsługę wszystkich programów i aplikacji.

To prawda, dziś laptop musi świetnie wyglądać – ale to przecież nie wszystko. Nadal jest przede wszystkim narzędziem i nie może zawieść, gdy w pilnej zawodowej sprawie mamy otworzone kilkanaście okienek naraz i przełączamy się między programami. Nie obędzie się bez wydajnych podzespołów.

600 dni bez awarii

Proces miniaturyzacji coraz potężniejszego sprzętu spędzał sen z powiek kolejnym pokoleniom. Jak zmieścić niezbędne elementy w tak niewielkiej obudowie? A co dopiero takiej, którą można przenosić z miejsca na miejsce?

Historycznym (albo nawet prehistorycznym) osiągnięciem okazał się GRiD Compass, jeden z pierwszych laptopów w historii – 5 kg wagi, 340 kilobajtów pamięci, procesor Intel 8086 o mocy sięgającej kilku MHz. Był jednak na tyle szybki, że już na początku lat 80. znalazł się na wyposażeniu statków kosmicznych podczas misji NASA. Kilkanaście lat później w kosmos poleciał pierwszy laptop marki ASUS – P6300 – i dwa egzemplarze modelu P6100. Na pokładzie stacji orbitalnej Mir spędziły ponad 600 dni. Viktor Afanasyev, jeden z obecnych tam astronautów, wspominał, że były absolutnie niezawodne. A wszystko dzięki procesorowi Intel Pentium II o częstotliwości 266 MHz i 32 MB pamięci RAM. Komputer ważył prawie 4 kg, ale to akurat w kosmosie nie było żadnym problemem.

Wspomniany Intel w laptopowym wyścigu uczestniczył zresztą od samego początku. Swoimi technologiami wspomagał wiele modeli, w tym niezwykły ZDS SupersPort. Już w 1987 r. 200 tysięcy takich sprzętów powędrowało do amerykańskich myśliwców. Technologiczna rewolucja miała jednak dopiero nadejść. Wymieniono ciężkie baterie kwasowo-ołowiowe na lekki nikiel i lit, opracowano procesory zużywające o wiele mniej energii, zamieniono dwukolorowe ekrany na pełnię barw…

Efektem przemian był chociażby legendarny już Eee PC 701 marki ASUS. Maluch z 7-calowym monitorem stał się pierwszą udaną próbą zmniejszenia współczesnego laptopa do maksymalnie kompaktowych rozmiarów. W dzisiejszym świecie pełnym smartfonów tak niewielkie laptopy straciły trochę sens, ale od 2007 roku inżynierowie tej firmy mieli jeszcze wiele udanych pomysłów na przenośne komputery. Ich najnowsze dzieło to ZenBook 13. Łączy duży ekran, pełną mobilność, piórkową wagę i bardzo mocne podzespoły.

Co w środku?

Na pokładzie ZenBooka 13 mamy przede wszystkim czterordzeniowy procesor Intel® Core™ i5 o maksymalnej mocy 4 x 3,4 GHz, który potrafi osiągnąć znacznie wyższą wydajność niż modele z poprzednich lat. To serce każdego komputera – jednak jeszcze nie wszystko.

W środku kryje się też 8 GB pamięci RAM o taktowaniu 2133 MHz oraz dysk SSD w standardzie PCIe 3.0. Mówiąc bardziej ludzkim językiem, oznacza to błyskawiczny start laptopa oraz w pełni płynne poruszanie się pomiędzy aplikacjami. Nie ma mowy o sytuacjach, w których komputer "nie domaga" i przy większym obciążeniu zaczynia zwalniać. Ważna rzecz: wspomniany dysk SSD ma pojemność 512 gigabajtów. To olbrzymia przestrzeń, która wystarczy na tysiące wysokiej jakości zdjęć, filmów, gier i tak dalej, o zwykłych dokumentach nie wspominając. Nawiasem mówiąc, to też 160 razy więcej niż pojemność modelu P6100, który tak znakomicie radził sobie w przestrzeni kosmicznej.

Innowacyjne rozwiązania

Jeśli chodzi o oryginalne pomysły, ASUS ZenBook 13 może pochwalić się nie tylko pięknym wzornictwem czy sprytnym zawiasem ErgoLift, który działa jak podpórka klawiatury i usprawnia chłodzenie sprzętu. W nocnym pisaniu wspomoże nas dyskretne podświetlenie klawiszy. Z kolei osoby wymagające stałego dostępu do kalkulatora pokochają ASUS NumberPad. To klawiatura numeryczna ukryta w panelu dotykowym, którą docenią wszyscy miłośnicy arkuszy kalkulacyjnych.

Przydatnym gadżetem jest również zaawansowana kamera 3D. Jej główną rolą jest dbanie o bezpieczeństwo dostępu do laptopa. Działający na podczerwień system współpracuje z usługą Windows Hello, która odblokowuje system przez rozpoznanie twarzy.

Za wizualne doświadczenia odpowiada ekran o przekątnej 13,3 cala z rozdzielczością Full HD oraz karta graficzna Intel UHD Graphics 620. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że stosunek wielkości ekranu do obudowany to aż 95 proc., a ZenBook 13 jest przy tym o 14 proc. mniejszy niż jego poprzednik z zeszłego roku. Z kolei świetne wrażenia dźwiękowe zapewnią głośniki przygotowane we współpracy z amerykańską marką Harman Kardon.

ASUS ZenBook 13 to też pełen zestaw najbardziej potrzebnych połączeń. W obudowie znajdziemy dwa porty USB (w tym jeden w standardzie 3.0), wejście USB-C (powszechne dziś w smartfonach), port HDMI, czytnik kart SD, a także łączone gniazdo dla słuchawek i mikrofonu.

Laptopy z serii ZenBook to finezja i lekkość, ale także moc, innowacyjność i pełen przekrój dodatków. Tegoroczne modele miały premierę 7 maja i jeśli jeszcze się nimi nie zainteresowaliście, to koniecznie musicie to niedopatrzenie jak najszybciej nadrobić.

Poznaj całą rodzinę ASUS ZenBook 13/14/15